Pola Raksa. Miłość bez szans na wspólną przyszłość

Tekst: AS, zdjęcie: East News

Data publikacji: 07.04.2022

Pola Raksa. Miłość bez szans na wspólną przyszłość

Tekst ukazał się w tygodniku Życie Na Gorąco nr 14/2022.

Mija 20 lat, od kiedy wycofała się z życia publicznego, zerwała kontakty ze znajomymi i zaszyła w domu na wsi.

Koniec lata 1966 roku był na Litwie wyjątkowo ciepły. 25-letnia Pola Raksa, która przyjęła tytułową rolę w rosyjskim melodramacie „Zosia”, bardzo się cieszyła, że choć na trochę wyrwie się z Łodzi i odpocznie po wyczerpujących miesiącach pracy na planie pierwszej serii „Czterech pancernych i psa”. Jej mąż, operator Andrzej Kostenko, miał akurat wyjechać na Mazury na zdjęcia do „Żywotu Mateusza”, więc w domu nic jej nie trzymało. Kiedy na początku sierpnia zjawiła się na Litwie, poczuła, że właśnie tego było jej potrzeba. - Śliczne plenery, malownicze bory litewskie pełne jagód i grzybów, cisza – zachwycała się, dzieląc się wrażeniami z planu z czytelnikami „Dziennika Łódzkiego”. Ekipa powitała ją jak wielką gwiazdę. Rosjanie, z racji tego, że urodziła się w należącej wówczas do ZSRR białoruskiej Lidzie, a w dodatku zagrała rosyjską sanitariuszkę Marusię w bijących już wtedy za wschodnią granicą rekordy oglądalności „Czterech pancernych...”, uważali ją za „swoją”. Aktorka była urzeczona urodą Litwy i atencją, z jaką traktowali ją nowi znajomi – reżyser Michaił Bogin i aktor Jurij Kamornyj. - W restauracjach objadaliśmy się krewetkami, które zamawialiśmy już nie ma porcje, ale na kilogramy, a i węgorzami kupowanymi na metry, popijając to wszystko znakomitym winem – opowiadała po powrocie do kraju.

Zrobił na niej ogromne wrażenie
Jurij Kamornyj – młodszy od Raksy o trzy lata debiutant wcielający się filmie w sowieckiego oficera zauroczonego śliczną Zosią – nawet nie próbował ukryć, że jest pod wielkim urokiem polskiej aktorki. „Oddalenie od domu i niewielka ekipa sprzyjały zacieśnianiu znajomości” - pisze w książce „Poli Raksy twarz”, powołując się

Pozostało 70% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów tygodnika Życie na Gorąco

PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH

  • Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
  • Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
  • Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
  • Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
  • Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki

1.6 zł tygodniowo

Kup teraz
Życie na Gorąco

Masz już wykupioną subskrypcję?

Zaloguj się