Małgorzata i Karol Strasburgerowie | Druga szansa
Tekst ukazał się w magazynie PANI nr 1/2025
Karol strasburger myślał, że już nigdy nie będzie szczęśliwy. U boku Małgorzaty odzyskał chęć do życia i spełnił marzenie, które od dawna wydawało mu się nierealne: został ojcem.
MAŁGORZATA STRASBURGER – menedżer artystyczny i PR-owiec. Współpracowała m.in. z Maciejem Kuroniem, zarządzała marketingiem i organizacją eventów w branży ) HoReCa. Współtworzyła i zarządzała promocją nowych restauracji w Warszawie. Od wielu lat jest także wokalistką. Ukończyła studia magisterskie na wydziale logopedii. Od 11 lat wspiera męża, Karola Strasburgera, w karierze jako impresario. Mama pięcioletniej Laury.
Po raz pierwszy zobaczyłam Karola na ślubie wspólnego przyjaciela. To był 2006 rok, USC na Starym Mieście w Warszawie. Trudno było go nie dostrzec - on wchodzi i zapala się światło. Ale moją uwagę zwrócił sposób, w jaki traktował swoją żonę Irenkę. Widziałam miłość i szacunek w każdym jego geście, w każdym spojrzeniu. Miałam 22 lata i pomyślałam, że jeśli kiedyś będę miała męża, to chcę, żeby był właśnie taki - szarmancki, elegancki, uśmiechnięty, adorujący - stara szkoła dżentelmenów. Nawet nie myślałam, że moje wypowiedziane na głos marzenie usłyszą gwiazdy i spełnią je dosłownie. (śmiech) Tuż przed uroczystością poprosiłam mojego partnera, aby nas zapoznał. Miałam niewiele czasu, bo spieszyłam się do studia nagrań, z którym współpracowałam jako wokalistka. Zależało mi, aby się po prostu szybko przywitać. A tu złapaliśmy od razu towarzyską falę, lecz... to z Ireną spędziłam najwięcej czasu. Zaprosiła mnie do rozmowy, choć dla niej, mówiąc uczciwie, byłam przecież gówniarą. Rozmawiałyśmy o tym, że nie bardzo lubi tłum, woli kameralne spotkania. Że choć ludzie ją inspirują, to lubi się na jakiś czas wyizolować, że marzy już o wyjeździe do Chorwacji. Opowiadała o kamperze, którym podróżują. Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że kiedyś znajdę się w tym kamperze jako żona.
Długo mijaliśmy się w życiu. Ja miałam swoje prace, studia. Byłam m.in. menedżerką Maćka Kuronia, organizowałam jego pokazy kulinarne. Działałam dużo artystycznie. Wciąż byłam w podroży. Nagle Maciek odszedł w 2008 roku i zostałam z wielką pustką po nim jako przyjacielu. Kimś, kto był dla mnie jak rodzina, drugi ojciec. Musiałam też od zera budować zawodowe życie. Zastanawiałam się, co mam zrobić, kiedy w 2009 roku dostałam propozycję od restauracji Gościniec Oycowizna. Stała się całym moim domem, bywało, że spędzałam w niej dnie i noce, życie znów zaczęło mieć sens. I nagle któregoś dnia zobaczyłam tam Karola i Irenę, którzy przyszli na urodziny znajomego. Potem często wpadali, bo polubili atmosferę tego miejsca i pyszną kuchnię. Ach, no i jak się okazało – mnie. (śmiech)
Kilka razy Irenka przyjechała do mnie sama, bez Karola. Dziwiło mnie to, bo byli raczej nierozłączni. Nasze rozmowy były wówczas inne, głębsze, jakby ważniejsze. Zauważyłam, że chodzi o lasce, ale nie miałam odwagi zapytać dlaczego. Nie wypadało! Jak się później okazało, to był szpiczak. Irenka nie przyznała mi się nigdy, ale wiedziałam, co to oznacza. To dlatego przyjeżdżała po pierogi, barszczyk lub ulubione naleśniki, bo Karolek wracał, a ona nie ma siły gotować. Któregoś razu przyszedł sam Karol. Zamiast człowieka, który był radosny, pełny życia i pasji, zobaczyłam jego wrak. Odchodził razem z nią. Musiałam stać się psychologiem, wsparciem w ten trudny czas.
Nasza miłość nie zaczęła się od romantycznych randek. Zaczynaliśmy od gruzów i to takich, że zastanawiałam się, czy będę w stanie się pozbierać. I tak się życie potoczyło, że jak przyszedł, tak został już w moim życiu. Moje krótkie małżeństwo się
Pozostało 70% artykułu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów miesięcznika Pani
PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH
- Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
- Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
- Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
- Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
- Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki
4.9 zł miesięcznie
Kup teraz