Klaudia Mynarska i Łukasz Orbitowski | Z tej mąki będzie chleb
Tekst ukazał się w magazynie PANI nr 6/2023
W szkole synów nazywano ich Rodziną Addamsów. Ma to sens, bo przecież wiadomo, że Morticia i Gomez kochali się do szaleństwa. Tak jak równie nietuzinkowi Klaudia Mynarska i Łukasz Orbitowski.
KLAUDIA MYNARSKA, ukończyła nauki polityczne na Uniwersytecie Śląskim. Pracowała między innymi jako recepcjonistka i asystentka zarządu, specjalistka ds. sprzedaży i marketingu. Od niedawna pracuje w agencji marketingowej PR Inspiration Sp. z o.o. Współtwórczyni (z Łukaszem Orbitowskim) audiserialu „Recepcja” i podcastu „Kawał Kina”. Ma 33 lata. Z Łukaszem wychowują jego syna Juliana (16 lat) i jej Alana (14 lat).
Klaudia: To było ponad siedem lat temu. Koleżanka z pracy podsunęła mi profil pisarza Łukasza Orbitowskiego w mediach społecznościowych. Widziałam go wcześniej w telewizji, gazetach, ale nie znałam jego książek, bo nie byłam fanką fantastyki. Jednak zerknęłam i wszystko, co czytałam, bardzo mi się podobało. Przeglądając te pełne humoru wpisy, lajkowałam je. Zupełnie nie pomyślałam, że on widzi każdą aktywność na profilu. Byłam zaskoczona, kiedy do mnie napisał. Zaczęliśmy rozmawiać, a potem zaprosił mnie do Krakowa na kawę. Wyruszyłam z rodzinnego Zabrzega w lipcowy, parny dzień. Już na początku zgubiłam się na Plantach. Gdy się wreszcie spotkaliśmy, wiedziałam, że to nie skończy się na jednej kawie. To nie była strzała Amora czy piorun sycylijski, ale spodobaliśmy się sobie i bardzo się polubiliśmy. Od razu pokochałam jego poczucie humoru. Oboje po przejściach, z bagażem doświadczeń, mieliśmy synów w podobnym wieku. Łukasz mieszkał wtedy w Warszawie, w Krakowie był po to, aby spędzać czas z ciężko chorym ojcem. Jego kariera literacka szybko się rozwijała, dużo podróżował po kraju. Gdy tylko mogłam zostawić syna z rodziną, spotykaliśmy się gdzieś w Polsce. Nieraz wstawałam o piątej rano, żeby spędzić z nim weekend w mieście, w którym miał akurat spotkania autorskie albo jakiś festiwal literacki.
Poznawałam kompletnie nieznany mi świat, ludzi kultury, dziennikarzy, których widziałam wcześniej tylko w mediach. Ale wiedziałam, że nie stracę dla tego świata głowy. Przyznaję, że byłam takim Kopciuszkiem, który potem wraca do trudnego życia i musi sobie sam radzić. Pracowałam i mieszkałam z synem w przybudówce u rodziców. Jego tata wyjechał zagranicę, gdy Alan miał pięć lat. Słuch po nim zaginął. Spotkania z Łukaszem były wielką nagrodą, ale powroty były trudne. W pewnym momencie Łukasz zdecydował się kupić mieszkanie w Krakowie i zaproponował mi przeprowadzkę. Małe wydawnictwo, w którym pracowałam, zrobiło czystki kadrowe i zostałam zwolniona. Skończyłam studia, nic mnie nie trzymało. Zaczęliśmy wspólne życie. Gdy wyjeżdżał, tęskniłam. Byłam zakochana, zafascynowana, musiałam włożyć sporo pracy, żeby znaleźć sposób na życie, gdy jego przy mnie nie ma. Wciąż nazywam czas bez Łukasza „półczasem”. Wtedy zajmowałam się remontem naszego mieszkania, prowadziłam Alana do szkoły. Potem zamieszkał z nami jeszcze syn Łukasza, Julian. Poszedł do piątej klasy. W szkole nazwano nas Rodziną Addamsów, bo Łukasz pojawiał się tam w podkoszulkach z dość obcesowymi napisami, które odsłaniały tatuaże, a ja też mam ciemne włosy i lubię czarny kolor. Śmiejemy się z tego, bo każdy, kto zna Addamsów, wie, że Gomez i Morticia kochali się do szaleństwa. A chłopaki podczas oglądania filmów powiedzieli, że jesteśmy tacy sami. Dziś Alan jest w siódmej klasie, a JuIian w pierwszej technikum. Patchwork wygląda dobrze tylko w filmie, w życiu jest trudniej. Każde z nas czworga miało swoją historię, trzeba było czasu, aby je pozszywać. Tr
Pozostało 70% artykułu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów miesięcznika Pani
PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH
- Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
- Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
- Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
- Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
- Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki
4.9 zł miesięcznie
Kup teraz