Klara Kochańska-Bajon i Kasper Bajon | Każdy nasz talerz jest inny

Wysłuchała: Monika Głuska-Durenkamp, fotografowała: Weronika Ławniczak

Data publikacji: 18.12.2024

Klara Kochańska-Bajon i Kasper Bajon | Każdy nasz talerz jest inny

Tekst ukazał się w magazynie PANI nr 1/2025

Lepiej czują się w śpiworach niż pod puchowymi kołdrami. KLARA I KASPER BAJONOWIE wolą prostotę i śmieszą ich snobizmy. To nie wszystko, co ich łączy – para filmowców potrafi też świetnie razem pracować.

KLARA KOCHAŃSKA-BAJON – reżyserka i scenarzystka. Autorka filmów krótkometrażowych nagradzanych na festiwalach w Polsce i za granicą. W 2016 roku otrzymała studenckiego Oscara. W Netfliksie można teraz obejrzeć jej najnowszy serial „Matki Pingwinów”.

Choć oboje studiowaliśmy na kulturoznawstwie – dzie­lił nas rok – nigdy się nie spotkaliśmy. Raz tylko na wieczorze poetyckim w Teatrze Dramatycznym na­sze drogi się przecięły. Kilku poetów, w tym Kasper, czytało swoje wiersze, a ja pracowałam tam w dziale komunikacji i z widowni zadawałam drażniące pytania. Chyba nie przypadłam mu wtedy do gustu. Gdy studiowałam w Łodzi, tata Kaspra, Filip, był moim ulubionym wykładowcą. Czasem opowiadał mi o swoich trzech sy­nach. Kilka lat później spotkałam Kaspra w Warszawie. Był wygadany, szalenie in­teligentny, więc nietrudno było o zauro­czenie, ale to, co nas naprawdę połączyło, to fakt, że oboje byliśmy po rozstaniach i mimo młodego wieku mieliśmy dzieci. Mój syn miał wtedy roczek i różne proble­my zdrowotne, a opieka nad nim była dla mnie niespodziewanym wyzwaniem. Sta­rałam się radzić sobie, jak mogłam, choć ciągle byłam w stanie walki i lęku. Kaspra syn miał już sześć lat, więc miał on już za sobą odchowanie niemowlaka. Stał się dla mnie ogromnym wsparciem. Jego dobroć, siła i to, że uparcie powtarzał, że kiedyś będzie lepiej, sprawiło, że przetrwałam tamten czas. Odsapnęliśmy dopiero po czterech latach, gdy wyprowadziliśmy się na Fuerteventurę. Sprzedaliśmy mieszka­nie, spłaciliśmy kredyty, Kasper rzucił pracę w agencji reklamowej i zaczęliśmy żyć trochę jak hipisi. Na Fuercie część problemów zdrowotnych syna minęła, a my złapaliśmy inną perspektywę. Na wyspie docenia się proste rzeczy i to, że można pójść na surfing, który wspólnie tam odkryliśmy. Fuerte była dla nas jak miesiąc miodowy. Na początku naszego związku nie było na nic czasu, bo dzieci, zobowiązania finansowe. Potem dogoniło nas życie, ale tamten czas był darowany.

Łączą nas poczucie humoru, ironia, krea­tywność. Kiedyś byliśmy w kontrze do wszystkiego, co w mainstreamie, dziś ma­my więcej wyrozumiałości dla siebie i świata. Od samego początku stanowimy twórczy team. Ja chciałam robić filmy, Kasper pisał powieści, poezję. Szybko na­mówiłam go do kolaboracji. Nasz pierwszy wspólny scenariusz to „Lokatorki”, mój dyplom, który zafundował nam wspólną wycieczkę do Los Angeles po studenckiego Oscara. Potem była m.in. eksperymental­na „Via Carpatia”, którą razem wyreżyse­rowaliśmy. Film nakręcony w sześć dni, w czterech krajach, połączył nas również ze względu na zamiłowanie do adrenaliny.

Pracując razem, przez te lata najwięcej na­uczyliśmy się na swoich błędach, ale też obserwując siebie nawzajem. Kasper im­ponuje mi, jak myśli strukturą, jak potra­fi zobaczyć szybko całość opowieści z lotu ptaka. Jest jak szachista. W swojej twór­czości lubi odkrywać nieoczywiste po­wiązania. Wybiera tematy, które uparcie drąży, a potem one dają mi jakiś klucz do zinterpretowania otaczającej nas rzeczy­wistości. Niedawno zakończyliśmy dwa samodzielne projekty. Ja serial „Matki Pingwinów” – osobisty komediodramat o rodzicielstwie pogłębiony o perspekty­wę rodziców dzieci atypowych. Kasper napisał i wyreżyserował „Projekt UFO”, serial o rzekomym lądowaniu UFO na Warmii w 1981 roku. Historię, która po­zwoliła mu zgłębić jeden z jego ulubionych motywów – metafizyczną potrzeb

Pozostało 70% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów miesięcznika Pani

PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH

  • Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
  • Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
  • Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
  • Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
  • Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki

4.9 zł miesięcznie

Kup teraz
Pani

Masz już wykupioną subskrypcję?

Zaloguj się