Joanna Kryńska i Grzegorz „Gabor” Jędrzejewski | Przejdziemy to wspólnie
Tekst ukazał się w magazynie PANI nr 10/2024
Obiecali sobie, że będą razem na dobre i na złe. To złe przyszło bardzo szybko. Wtedy Joanna Kryńska przekonała się, że Grzegorz „Gabor” Jędrzejewski nie rzucał słów na wiatr.
JOANNA KRYŃSKA – dziennikarka, od 19 lat związana z TVN24. Twarz poranka „Wstajesz i Wiesz” i newsów w „Dzień Dobry TVN”. Mama dwunastoletniego Franka i ośmioletniego Janka. Mówi, że: „bycie mamą to jej życiowa rola”.
Ósmego marca prowadziłam poranek w „Dzień Dobry TVN”. Namawiałam kobiety, żeby dbały o zdrowie. Już wiedziałam, że dzieje się ze mną coś złego. Po programie czekała mnie tomografia, która miała odpowiedzieć na pytanie: skąd te nieustające bóle głowy? Wychodzę z gabinetu, idę korytarzem i widzę uśmiechniętego Gabora. Dziś wiem, że widząc moje łzy, był pewien, że to łzy radości, że wszystko jest OK. A ja myślałam tylko o tym, że za chwilę wracamy do domu i muszę powiedzieć coś dzieciom. „Ma pani guza mózgu” - słowa lekarza dudnią mi w głowie. Grześ tuli mnie, uspokaja. „Asia, jesteśmy razem. Przejdziemy przez to wspólnie. I będziemy, kochanie, bardzo długo i dobrze żyć. Jestem tego pewien. Będziemy bardzo długo i dobrze żyć. Jestem tego pewien…”, powtarza jak mantrę. „Zaraz wrócimy do domu. Jeżeli potrzebujesz, wypłacz się teraz, przy mnie”. Tylko tyle pamiętam. I sny. Straszne. Ostateczne. Budziłam się zlana potem.
Guz okazał się niezłośliwy, a Grzegorz - najczulszym opiekunem. Odwołał wszystkie mecze, treningi z dziećmi i spotkania reporterskie. Woził chłopców do szkoły, zajmował się domem, a przede wszystkim mną. Zawiózł mnie na Podlasie, do malutkiej, ważnej dla mnie kapliczki. I do znajomego księdza, żeby udzielił mi namaszczenia chorych. Do szpitala na czterodniowy pobyt spakował plecak jak na obóz przetrwania. (śmiech) Chciał tam ze mną zostać, ale przecież to niemożliwe.
Pamiętam pierwsze spotkanie. To było firmowe wyjście. Podszedł do mnie kolega Grzesia i przedstawił nas sobie. Zapamiętałam go jako ciepłego, zabawnego faceta z pięknym uśmiechem. Życie ułożyło się tak, że po jakimś czasie byłam sama z dziećmi. Skupiona tylko na nich i sobie. Grześ odezwał się w odpowiednim momencie. Zaprosił na kolację. „Dziękuję za zaproszenie. Jeśli chcesz się ze mną spotkać, zapraszam do sali zabaw. Idziemy z chłopcami, oni będą się bawić, a my możemy wypić kawę”. Szybko nawiązał kontakt z chłopakami. Potem zaprosiliśmy go do domu, żeby razem pograć w piłkę. Wspólny obiad, czułam, jakbyśmy od zawsze byli rodziną. Potrafił rozwiązać każdy problem dziecka - od wiązania butów po rozlaną na koszulce wodę. Kiedyś zaproponował, żebyśmy razem pojechali na mecz: „Dla chłopaków to będzie świetna zabawa. Zabieram jeszcze mamę”. Słyszę od gościa, że jedzie z mamą na mecz! I poznaję cudowną panią – ciepłą, radosną, pełną energii, która zagrzewa Gabora do walki. Mojego Janka bierze na kolana, z Frankiem po kilku minutach jest w doskonałej komitywie, a ja czuję się przy niej jak przed laty z moją mamą, która odeszła za wcześnie. Spotkaliśmy się wszyscy po meczu. Zobaczyłam pełną czułości, miłości i troski relację dorosłego syna z matką. I zakochałam się jeszcze bardziej.
Chłopaki wkręcili i mnie w piłkę nożną. Ba! Zostałam bramkarką na naszym domowym boisku. (śmiech) Każdy chciał strzelać gole, a nikt stanąć na bramce. „Tylko nie ciśnijcie mocno!”, proszę, gdy czasem walą jeden za drugim, a piłka wbija mnie w siatkę. Ogromny spokój daje mi to, że chłopcy trzymają sztamę i mają swoje męskie tematy. Zdarza się, że chcę coś im wyjaśnić, a Grześ mówi: „To już jest omówione”.
„Czy ty go kochasz?”, zapytał pewnego dnia Franio. Odpowiedziałam, że tak. „A czy zaw
Pozostało 70% artykułu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów miesięcznika Pani
PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH
- Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
- Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
- Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
- Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
- Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki
4.9 zł miesięcznie
Kup teraz