Jeszcze wiele przede mną. Wywiad z Małgorzatą Pieńkowską

Rozmawiała: Aleksandra Siudowska, Zdjęcie: Mat. prasowe "M jak miłość"

Data publikacji: 18.11.2021

Jeszcze wiele przede mną. Wywiad z Małgorzatą Pieńkowską

Tekst ukazał się w tygodniku Tele Tydzień nr 46/2021.

Postanowiła zrobić doktorat na łódzkiej filmówce, z pasją gra w tenisa ziemnego, bezgranicznie kocha zwierzęta i nigdy się nie nudzi. Serialowa Maria Rogowska opowiada nam o początkach aktorskiej kariery i swoim podejściu do życia.

Zanim zaczęła się długoletnia przygoda z serialem „M jak miłość”, to teatr był Pani drugim domem. Tak wyobrażała sobie Pani ten zawód?
Nie miałam specjalnych oczekiwań, kiedy składałam papiery do szkoły teatralnej, co może źle o mnie świadczyć. (uśmiech) Żyliśmy w zupełnie innych czasach i naturalną koleją rzeczy po obronie dyplomu była praca w teatrze. Większość absolwentów szukała angażu, a dzięki nieocenionej pomocy całej kadry pedagogicznej, która była żywo zainteresowana naszym dalszym rozwojem zawodowym, mieliśmy możliwość pracowania z mistrzami i obcowania z publicznością. Na pewno takim profesorem był dla mnie Andrzej Łapicki i Jan Englert, a także dyrektor Teatru Polskiego Kazimierz Dejmek. 

A jak wspomina Pani istotny etap w Pani życiu, jakim był Teatr Telewizji?
To była fantastyczna praca z wybitnymi aktorami i reżyserami. Jedną z takich sztuk, która zapadła mi w sercu to „Mutanci” Siemiona Złotnikowa, których reżyserem był Tomasz Zygadło, wybitny polski reżyser, a autorem zdjęć Krzysztof Ptak, nasz fantastyczny operator. Zresztą obsada aktorska nie była gorsza. Jan Peszek, Anna Seniuk i Kazimierz Kowalski. Podczas nagrywania Krzysio Ptak postanowił szwenkować mój monolog i wtedy się rozpłakał ze wzruszenia. Nigdy nie zapomnę, jak Tomek Zygadło, przeglądając materiały, wysłuchiwał szlochu operatora i powtarzał: „Tak to świetnie zagrałaś, że tego już nie powtórzysz”. (uśmiech) To byli moi pierwsi recenzenci. Najważniejsi. Nasze relacje wychodziły poza sferę zawodową i gdy mi było źle, mogłam do nich zadzwonić i dostać wsparcie. Oczywiście nie nadużywałam ich cierp

Pozostało 70% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów tygodnika Tele Tydzień

PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH

  • Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
  • Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
  • Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
  • Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
  • Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki

1.37 zł tygodniowo

Kup teraz
Tele Tydzień

Masz już wykupioną subskrypcję?

Zaloguj się