Filip to każdy z nas. Wywiad z Piotrem Głowackim
Tekst ukazał się w tygodniku Tele Tydzień nr 21/2022.
Rola Filipa Zachary w „Nieobecnych” jest dla niego jak cenny talizman. To policjant w spektrum autyzmu, od którego wiele się nauczył. Nam opowiada także o zaginięciach, prawie, górach i tym, że uwielbia grać w filmach dla dzieci.
Filip Zachara z serialu „Nieobecni” zbiera kaktusy. Pan też coś kolekcjonuje?
Mam to szczęście, że zawód aktora jest moją pasją. Gdybym miał kolekcjonerskie zapędy, byłoby to zbieranie postaci. Zawsze zostawiam też sobie jakiś drobiazg z planu – fragment biżuterii, ubrania, zeszyt, rekwizyt… To są moje talizmany.
Zachara to ciekawa postać – zmaga się z zespołem Aspergera. Rozmawiał Pan z ludźmi takimi, jak on, przygotowując się do roli. Czego się Pan od nich nauczył?
Głównym problemem bycia w spektrum autyzmu jest komunikacja ze światem. Nie zajmując się tym na co dzień, nie wiemy nawet, jak nazywać pewne rzeczy. Tymczasem osoby takie, jak Filip, to nie są ludzie chorzy. Stwierdzono u nich równoległy wzorzec rozwojowy, który gwarantuje im pełnię istnienia. Mają jedynie problem z komunikacją i odczytywaniem sygnałów wysyłanych przez osoby neu-ronormatywne. Ich zdaniem, niewłaściwe jest też używanie słowa „cierpieć”. W momencie, kiedy mówimy: „ktoś cierpi na Aspergera”, pojawia się złudzenie, że to choroba, a skoro tak, to może być wyleczona. Ale tego nie da się zrobić. Można nauczyć się żyć z ograniczeniami. I jeszcze jedno. Zakładamy, że ci ludzie od urodzenia są w abstrakcyjnym stanie cierpienia duszy. A przecież bywają szczęśliwi lub mają nadzieję na bycie szczęśliwymi, bo są pełnoprawnymi uczestnikami życia społecznego. Oni nie cierpią. Mierzą się z zespołem wrodzonych nieumiejętności, mogących spowodować trudności w relacji z innymi ludźmi, gdy ci nie będą na nie uważni.
Gdzie w tym wszystkim plasuje się Pana postać?
Filip jest wysokofunkcjonującym mężczyzną w spektrum autyzmu. Odnosi sukcesy zawodowe, żyje pełnią człowieczeństwa. Jako bohater serialu jest metaforą wszelkiej inności. W jakimś sensie reprezentuje każdą i każdego z nas, bo wszyscy czujemy się niekiedy inni, nierozumiani. Jeśli udało mi się coś zdziałać tą postacią, jest to właśnie uświadomienie widzom tej rzeczy.
Co go czeka w drugim sezonie?
Wchodzi w trójkąt wspomnieniowy, dotyczący ważnych dla niego związków. Mamy podwójną relację z ciotką, która jest jego zwierzchniczką, a jednocześnie pełni rolę jego matki, kogoś, kto ze zrozumieniem wyciągnął do niego rękę. Mamy też relację z zaginioną siostrą, która go akceptowała całkowicie, zanim otrzymał diagnozę. Teraz staje się policjantem, kt
Pozostało 70% artykułu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp
do wszystkich artykułów tygodnika Tele Tydzień
PRENUMERATA AUTOODNAWIALNA WYDAŃ CYFROWYCH
- Wyjątkowa oferta cenowa tylko dla subskrybentów
- Dostęp przez przeglądarkę internetową lub dedykowaną aplikację
- Automatycznie odnawialne zamówienie bez dodatkowych procedur
- Możliwość rezygnacji z subskrypcji w dowolnym momencie
- Ulubione treści zawsze w zasięgu ręki
1.37 zł tygodniowo
Kup teraz